20 tys. zł kary i plan zmiany regulaminu komisji etyki poselskiej. Zachowanie posłów Edwarda Siarki i Ryszarda Wilka na trwającym posiedzeniu Sejmu ściągnęło na nich nie tylko lawinę krytyki, ale też sporo problemów. Partie obu parlamentarzystów, Prawo i Sprawiedliwość oraz Konfederacja, do swoich posłów mają jednak zgoła odmienne podejście.

Komisja regulaminowa zarekomendowała Sejmowi uchylenie immunitetu Jarosławowi Kaczyńskiemu. O wyrażenie zgody na pociągnięcie prezesa PiS do odpowiedzialności karnej wnioskował europoseł KO Krzysztof Brejza. Według polityka Kaczyński skłamał na jego temat, zeznając przed komisją śledczą w sprawie Pegasusa. Na piątkowym posiedzeniu nie było prezesa PiS, który przebywa obecnie w szpitalu.

- Minister Błaszczak wbrew prawu i interesom Rzeczpospolitej odtajnił, później ujawnił fragmenty ściśle tajnego planu obrony - stwierdził w Sejmie Cezary Tomaczyk. Wniosek o pociągnięcie ówczesnego szefa MON do odpowiedzialności karnej przekazano marszałkowi Sejmu na początku lutego. Śledczy uważają, że Błaszczak mógł przekroczyć swoje uprawnienia, znosząc klauzulę tajności z dokumentów dotyczących planu operacyjnego "Warta". Polityk udostępnił fragmenty w sieci.

Jarosław Kaczyński został zakwalifikowany przez personel Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Lublinie jako NN, czyli osoba nieznana - potwierdził Interii rzecznik Rzecznik Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie Remigiusz Małecki. Jak podkreślił, "było to dosyć szybko zweryfikowane" i zmienione. Prezes PiS trafił do placówki na rutynowe badania. W piątek około godz. 14 miał opuścić szpital.

"Bardzo przepraszam wszystkich za moje wczorajsze zachowanie" - napisał w sieci poseł Konfederacji Ryszard Wilk, przekazując, że "odda się do dyspozycji klubu". "Starałem się sumiennie wykonywać obowiązki posła, ale przegrywam z chorobą alkoholową" - wyznał parlamentarzysta. Oświadczenie to pokłosie czwartkowych wydarzeń w Sejmie.

Ryszard Wilk z Konfederacji został wyprowadzony z sali plenarnej przez jednego z partyjnych kolegów, Grzegorza Płaczka. Uwagę wielu posłów, w tym marszałka Sejmu, zwróciło zachowanie Wilka podczas czwartkowych, wieczornych obrad. - Panie pośle Wilk, proszę opuścić salę (...). Zdaje się, że nie jest pan w stanie uczestniczyć w obradach - stwierdził Szymon Hołownia.

"Uwaga, na drogach i chodnikach może być ślisko" - ostrzega IMGW. Zwłaszcza na północy słabe opady śniegu i marznącego deszczu mogą prowadzić do niebezpiecznej gołoledzi. Obowiązują z tego powodu ostrzeżenia pierwszego stopnia. Nasz kraj podzieli się na cieplejszy zachód i zimny północny wschód. Różnica temperatur sięgnie nawet 12 stopni. Sprawdź prognozę pogody na piątek.

"Za nami kolejny popis bezczelności Tuska i całej jego ekipy" - tak czwartkowe wydarzenia w Sejmie ocenił Jarosław Kaczyński. Prezes PiS zauważył, że koalicja rządząca uchyliła immunitety części polityków opozycji, "broniąc immunitetów swoich posłów". Kaczyński na zakończenie pokusił się o zaskakującą opinię, wskazując, że "nigdy nie twierdził, że wszyscy z Platformy są niemieckimi agentami". Podobne stanowisko - wobec pojawiających się posądzeń o ruską agenturę polityków PiS - przedstawił w czwartek Donald Tusk.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapowiedział, że zawnioskuje o ukaranie posłów Edwarda Siarki (PiS) oraz Ryszarda Wilka (Konfederacja) najwyższą możliwą karą - po 20 tysięcy złotych. To pokłosie czwartkowych wydarzeń z Sejmu. Prócz tego Hołownia zapowiedział zmiany dotyczące badania posłów alkomatem.

22 proc. ankietowanych popiera pomysł, aby wysłać polskich żołnierzy na ukraińskie misje stabilizacyjne - wynika z najnowszego sondażu Opinia24. Przeciwnych takiemu rozwiązaniu jest 63 proc. badanych. Wcześniej szef rządu Donald Tusk i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz potwierdzili, że Polska w tej chwili nie zamierza wysyłać swoich wojsk za wschodnią granicę.

- Bliskie otoczenie Ziemi w Kosmosie jest pełne śmieci - mówi Interii dr Elżbieta Kuligowska, astronomka z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Na okołoziemskiej orbicie znajduje się około 13 tys. ton różnego rodzaju materiałów, w tym odpadów. Przed spadającymi nam na głowy odłamkami satelitów czy rakiet nie jesteśmy chronieni żadną magiczną barierą. Naukowcy oszacowali, że istnieje około 10-procentowe prawdopodobieństwo, iż w ciągu najbliższej dekady na skutek upadku kosmicznych śmieci na Ziemię ktoś zginie.

Jarosław Kaczyński był nieobecny na posiedzeniu izby niższej podczas głosowania nad immunitetem Zbigniewa Ziobry. Według ustaleń mediów polityk przebywa w szpitalu na badaniach. Informację tę potwierdził rzecznik PiS. Na koncie Kaczyńskiego w serwisie X pojawił się wpis podsumowujący wydarzenia w Sejmie.

- Dla mnie jest oczywiste, że w tej sytuacji prokuratura powinna wszcząć postępowanie. To najzwyczajniej są groźby karalne - powiedział Adam Bodnar, komentując słowa posła PiS Edwarda Siarki, który w stosunku do premiera Donalda Tuska powiedział w Sejmie "kula w łeb". Poseł PiS tłumaczył się z nich w sieci. Przytoczył on wiersz autorstwa Władysława Broniewskiego.

- To zadanie jest wyjątkowo proste ze względu na absurdalność i intelektualną miałkość tego wniosku o wotum nieufności - powiedział premier Donald Tusk, broniąc Katarzyny Kotuli z mównicy sejmowej. Szef rządu wskazał, że sala plenarna po stronie opozycji podczas debaty na temat odwołania minister jest pusta, co dowodzi bezzasadności inicjatywy. W dalszej części wypowiedzi odniósł się do czwartkowych słów posła PiS "kula w łeb" oraz zwrócił się bezpośrednio do prezesa PiS.

Sejm większością głosów odrzucił wniosek klubu PiS o wyrażenie wotum nieufności wobec Katarzyny Kotuli. Minister ds. równości bronił w Sejmie premier Donald Tusk.

Sejm zgodził się na uchylenie immunitetu Zbigniewa Ziobry. W drugim głosowaniu posłowie wyrazili zgodę na tymczasowe aresztowanie byłego ministra sprawiedliwości (ma to związek ze stawiennictwem na komisji ds. Pegasusa). Izba niższa zgodziła się również na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej i tymczasowe aresztowanie posła Marcina Romanowskiego.

Adam Bodnar powołał Rzecznika Dyscyplinarnego Ministra Sprawiedliwości w "celu przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego ws. naruszenia godności urzędu przez prokuratora PK Michała Ostrowskiego". Zdaniem szefa resortu sprawiedliwości w tym przypadku mogło dojść m.in. do "realizowania interesów swojej rodziny".

Wicemarszałek Sejmu Dorota Niedziela przerwała przemówienie Zbigniewa Ziobry w Sejmie, ponieważ poseł Edward Siarka powiedział - w odniesieniu do premiera Donalda Tuska - "kula w łeb". - Czy pan poseł Siarka wie, że zostało to nagrane? Czy pan poseł zdaje sobie sprawę ze słów, które właśnie wykrzyczał? - zwróciła się prowadząca obrady przedstawicielka KO. Parlamentarzysta PiS przeprosił od razu za swoją wypowiedź.

- Jesteśmy gotowi do rozmów, jesteśmy gotowi do procesu odwiedzania jednostek wojskowych i przeprowadzenia wzajemnych inspekcji. Zarówno na terytorium Białorusi, jak i na terytorium Polski - powiedział Walery Rawienka. Przedstawiciel białoruskiego resortu obrony zadeklarował, że taka inicjatywa pozwoli na dokładną ocenę sytuacji przy granicy i będzie najlepszym dowodem na "pokojowe nastawienie". Na propozycję odpowiedział już szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

Paweł S. - twórca marki "Red is Bad" zamieszany w aferę Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych - opuścił areszt i wyszedł na wolność. Informację potwierdził w rozmowie z Interią rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak. Pawła S. służby ujęły w Dominikanie, po czym został deportowany do Polski.

Paweł M., zakonnik oskarżony o liczne nadużycia i przestępstwa seksualne, został prawomocnie wydalony ze stanu duchownego i z zakonu. Decyzję podjął generał zakonu dominikanów, po wyczerpaniu środków odwoławczych. Od 2021 roku sądy wydały w sprawie Pawła M. kilka wyroków. Po skazaniu na trzy lata pozbawienia wolności, sąd ostatecznie zwolnił go z odbywania kary.

Sejmowa komisja regulaminowa zarekomendowała uchylenie immunitetu Zbigniewowi Ziobrze. Teraz sprawą posła PiS zajmie się Sejm, który w popołudniowym bloku głosowań albo przyjmie, albo odrzuci sugestię komisji.

Siarczyste mrozy nie odpuszczają. Wkrótce znowu zrobi się bardzo zimno w wielu miejscach. Pojawią się też marznące opady, przed którymi ostrzega IMGW. Najbliższe godziny przyniosą niebezpieczne warunki w łącznie sześciu województwach. Obowiązują nowe alerty pogodowe.

"Raporty wysyłanie przez POLSA do służb i resortów mają charakter informacyjny i nie służą podejmowaniu akcji zapobiegawczych" - twierdzą przedstawiciele Polskiej Agencji Kosmicznej. Komunikat opublikowany w sieci jest odpowiedzią na krytykę ze strony resortu rozwoju i technologii. Do sprawy odniósł się również minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk, który na konferencji przekazał, że POLSA ma "natychmiast opracować nowe procedury komunikacyjne, udrożnić je oraz adekwatnie reagować w takich sytuacjach jak ta, z którą mieliśmy do...

Pogrzeb Mariana Turskiego odbędzie się w niedzielę 23 lutego. Historyk, dziennikarz i były więzień Auschwitz spocznie na Cmentarzu Żydowskim w Warszawie, a w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN odbędzie się poświęcone mu spotkanie wspomnieniowe. Turski, którego życie było świadectwem tragicznej historii XX wieku, zmarł we wtorek w wieku 98 lat, pozostawiając po sobie przesłanie ze słynnego przemówienia: "Nie bądź obojętny".

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski leci do Stanów Zjednoczonych. "Planowane jest spotkanie z Marco Rubio, sekretarzem stanu" - ustalił Polsat News. Może to być pierwsze spotkanie polityków "twarzą w twarz" na tym szczeblu od czasu objęcia władzy przez republikańską administrację.

"Pokój musi być oparty na prawdzie. Nie na powielaniu kremlowskiej propagandy" - zaapelował Rafał Trzaskowski, publikując nowy spot wyborczy. Kandydat KO zestawił w nim Karola Nawrockiego z Władimirem Putinem. Sztab Trzaskowskiego przypomniał głośną wypowiedź konkurenta o Ukrainie, jaka padła na antenie Polsat News. - Na dzień dzisiejszy nie widzę Ukrainy w żadnej strukturze, ani w UE, ani w NATO - podkreślał kandydat popierany przez PiS. - Czy Nawrocki i PiS mówią głosem Rosji? - zapytano w spocie.

Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak zrezygnowała ze stanowiska szefowej CBA - ustalił Polsat News. Rezygnacja została przyjęta przez premiera Donalda Tuska. Interia jako pierwsza informowała, że w czwartek Kwiatkowska-Gurdak może stracić stanowisko.

"Worek z mrozami się rozwiązał" - donoszą badacze tatrzańskiego mrozowiska. Na stacji pomiarowej Litworowy Kocioł piąty dzień z rzędu zanotowano mrozy przekraczające -30 stopni Celsjusza. To właśnie w tym miejscu na początku tygodnia było -41,1 st. C. Była to najniższa temperatura zmierzona kiedykolwiek na terenie Polski.

Zdaniem 57 proc. ankietowanych Zbigniew Ziobro powinien zostać aresztowany, w związku ze spóźnieniem się na przesłuchanie przez komisję śledczą ds. Pegasusa - wskazano w sondażu. 43 proc. respondentów jest przeciwnego zdania. Jeśli sejmowa komisja regulaminowa zdecyduje o uchyleniu immunitetu posła PiS, wniosek o areszt trafi do sądu.

"Dla politycznej zemsty nie wahają się kłamać i fałszować dowodów, mimo że są publicznie znane i dostępne" - zarzucił w sieci większości rządzącej Zbigniew Ziobro. Były minister sprawiedliwości może trafić na 30 dni do aresztu za niestawiennictwo na komisji śledczej ds. Pegasusa. O losie jego immunitetu wkrótce będzie decydował Sejm, w związku z czym polityk zwrócił się z "naiwnym" apelem do Szymona Hołowni. Polityk pokazał również dokument wydany przez Sąd Okręgowy w Warszawie.

Komisja regulaminowa debatuje nad uchyleniem immunitetu Zbigniewa Ziobry. Poseł PiS nie był obecny na początku obrad, spóźnił się. Kiedy już pojawił się na sali, Michał Wójcik, wyznaczony na jego pełnomocnika, zaprezentował materiał z dnia, w którym doszło do zatrzymania Ziobry przez policję.

- Nie wierzę w to, że Europa nas obroni - ocenił Sławomir Mentzen, pytany o to, czy w razie ewentualnego ataku Rosji na Polskę, automatycznie zadziała art. 5. NATO. Kandydat na prezydenta z ramienia Konfederacji dodał, że "bardziej wierzy w zobowiązania Ameryki niż Europy Zachodniej". - Przede wszystkim musimy liczyć na siebie - nadmienił.

Szymon Hołownia skrytykował ostatnie działania Trybunału Konstytucyjnego i jego prezesa, określając je mianem "żenujących i niedopuszczalnych". Na piątek zaplanowano głosowanie nad dwoma kandydaturami na sędziów Trybunału Konstytucyjnego zgłoszonymi przez PiS. - Ten trybunał w tej formie po prostu nie zasługuje na uwagę, ale chcę, żeby nikt nie miał wątpliwości, że to Sejm decyduje o obsadzie tych stanowisk - mówił na konferencji prasowej marszałek Sejmu.

Największą popularnością cieszy się Prawo i Sprawiedliwość, na które głos w wyborach do Sejmu oddałoby 30 proc. ankietowanych - wynika z najnowszego sondażu Ipsos. Niewiele mniej, bo 29 proc. poparcia zdobyłaby Koalicja Obywatelska. Trzecią siłą zostałaby z kolei Konfederacja, która cieszy się poparciem rzędu 16 proc. Z badania wynika, że jedna z partii nie weszłaby do Sejmu.